Infolinia:
tel. (83) 343 87 82, kom. (0) 577 708 800

Po nawałnicach nad Polską ubezpieczycieli czeka gorszy rok ?


Nawet pięć razy więcej zgłoszeń mają największe polskie ubezpieczalnie po burzach, które nawiedziły w ostatnich dniach Polskę. Odszkodowania, które będą musieli wypłacić ubezpieczyciele, odbiją się na ich wynikach finansowych.



Największy polski ubezpieczyciel, czyli PZU, przeszedł w tryb zarządzania kryzysowego. Do odebrania telefonów od poszkodowanych skierowano dwa razy więcej pracowników. W niedzielę mieli oni 330 procent zgłoszeń więcej niż zwykle. 

W rejony najbardziej dotknięte kataklizmem ubezpieczyciel wysłał cztery autobusy z rzeczoznawcami, którzy pomagają w szybkim szacowaniu szkód. W części przypadków odszkodowania są wypłacane na podstawie zdjęć. Pierwsze pieniądze trafiły już do ofiar - informuję w komunikacie ubezpieczyciel. 



Telefony się urywają 

Podobnie jest w Ergo Hestii - Mamy cztery razy więcej zgłoszeń niż zwykle - mówi rzecznik prasowy spółki Arkadiusz Bruliński. Mamy 180 mobilnych rzeczoznawców, których delegujemy do najbardziej poszkodowanych rejonów - dodaje. 

Pierwsze wypłaty odszkodowań ruszyły. Zgłoszenia dotyczące szkody całkowitej są rozpatrywane na podstawie zdjęć. Jeśli widać, że na samochód spadło drzewo albo budynek się zawalił, to tutaj decyzja jest najłatwiejsza i od razu można przelać pieniądze - wyjaśnia Bruliński.

Jeśli skalę zniszczeń oceniają rzeczoznawcy, firma stara się wypłacać odszkodowania jak najszybciej. Na miejscu eksperci wspomagają też poszkodowanym swoją wiedzą - doradzając, jak zabezpieczyć dom przed dalszym uszkodzeniem. 

W towarzystwie Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta pracy też nie brakuję. Choć nie ma jeszcze dokładnych kalkulacji co do liczby zgłoszeń, to jest ich zdecydowanie więcej niż w spokojnym okresie wiosenno-letnim - informuję nas Dawid Korszeń, rzecznik prasowy ubezpieczyciela. 

Firma uruchomiła procedurę "szybkiej ścieżki". Wysokość odszkodowania może być skalkulowana na podstawie rozmowy telefonicznej. Jeśli poszkodowany zgadza się na proponowaną kwotę, pieniądze są przelewane od razu. 

W Avivie zgłoszeń szkód jest nawet pięć razy więcej niż w innych porach roku - informuję nas biuro prasowe ubezpieczyciela. Również w przypadku tej firmy uruchomiona została specjalna procedura. Załatwienie odszkodowania wymaga jedynie rozmowy telefonicznej i zajmuję około 25 minut. 

Zwyżkę choć nie dużą dostrzega też AXA. Jeśli chodzi o zgłoszenie zniszczonych budynków, obserwując ostatnich kilka dni to około 50 % więcej szkód niż w innych miesiącach - wylicza rzecznik spółki Aleksandra Leszczyńska. Przyznaję jednak, że lipiec i sierpień to miesiące, kiedy zawsze jest więcej szkód. 

Leszczyńska dodaję, że AXA spodziewa się zwiększonego napływu zgłoszeń do końca tego tygodnia i być może w następnym tygodniu - w zależności od pogody. 



Każdy kataklizm ma wpływ na wynik

Tylko od czwartku do poniedziałku strażacy wyjeżdżali na pomoc ofiarom burz ponad 20 tys razy. MSWiA przelało na konta samorządów 30 mln złotych pomocy, którą gminy mają wspierać potrzebujących. Choć towarzystwa ubezpieczeniowe nie są jeszcze w stanie oszacować, ile przeznaczą na odszkodowanie to wiadomo, że dostaną po kieszeniach.  

Każdy kataklizm ma bezpośredni wpływ na wynik każdego towarzystwa ubezpieczeń. Były lata, kiedy przez powodzie wszyscy ubezpieczyciele notowali straty. tak dużym obciążeniem były wtedy wypłaty odszkodowań - przypomina Arkadiusz Bruliński z Ergo Hestii. 

Trudno dziś ocenić, na ile obecnie anomalie pogodowe będą kosztować ubezpieczycieli, ale będą odczuwalne - dodaję Bruliński. I podkreśla, że niezależnie od tego, ile pieniędzy trzeba będzie wypłacić, firmy z tej branży chronią reasekuratorzy, czyli ubezpieczyciele dla ubezpieczycieli. Są to firmy, które pomagają w wypłacie odszkodowań w zamian za część pieniędzy ze składek. 



Pięć miliardów złotych odszkodowań w jednym kwartale.

Żeby wyobrazić sobie, o kwotach jakiego rzędu mówimy, wystarczy sięgnąć do danych Polskiej Izby Ubezpieczeń. Jak czytamy, w pierwszym kwartale 2017 roku towarzystwa ubezpieczeniowe w Polsce wypłaciły w sumie 4.8 mld zł świadczeń z tytułu ubezpieczeń majątkowych. To więcej niż wartość składek. która wyniosła 4.4 mld zł. ( nie są w to wliczone ubezpieczeni komunikacyjne). Mimo to ubezpieczyciele majątkowi zakończyli pierwszy kwartał tego roku z zyskiem ponad 538 mln zł.

Co ciekawe, to właśnie na ubezpieczenie przed ogniem i innymi żywiołami wydajemy najwięcej. Suma składek na takie ubezpieczenie w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku wyniosła ponad miliard złotych.