Infolinia:
tel. (83) 343 87 82, kom. (0) 577 708 800

Wojna cen w firmach ubezpieczeniowych.


Firmy Ubezpieczeniowe chcą ograniczyć negatywny wpływ komunikacyjnego OC na swoje wyniki, że są w stanie zrobić wszystko, by sprzedać więcej ubezpieczeń innego rodzaju.



Obowiązkowe ubezpieczenia OC odpowiadały za 36 % wszystkich składek zebranych w ubiegłym roku przez ubezpieczycieli majątkowych. To najwyższy poziom w ciągu ostatniej dekady. Dla towarzystw mocny wzrost udziału OC w portfelu byłby dobrą wiadomością, gdyby dało się na nim zarobić. Tymczasem w 2016r. mimo dużych podwyżek cen, branża straciła na OC ponad 1 mld zł. Na dodatek był to dziesiąty rok z rzędu ze stratami w tym segmencie. Firmy nie ukrywają, że choć OC komunikacyjne to podstawa sprzedaży, zamierzają ograniczyć wpływ tych polis na portfel, czyli zachęcić klientów do zakupu polis innego rodzaju. 



Taki cel stawia sobie m.in. AVIVA gdzie w 2016r. komunikacja odpowiadała za ponad 60 % składki. Staramy się aby jej udział nie był wyższy niż 50% - zapowiada Adam Uszpolewicz, prezes grupy Aviva w Polsce. Duże nadzieję firma wiąże m.in. ze sprzedażą przez telefon i internet, czyli w tzw. kanale direct.



Mocno na polisy spoza komunikacji postawił też w tym roku LINK4 kojarzony przede wszystkim z oferta dla kierowców. Wynika to z braku rentowności ubezpieczeń OC - nie ukrywa Agnieszka Wrońska, prezes LINK4. Deklaruję, że udział różnego rodzaju dobrowolnych ubezpieczeń w sprzedaży rośnie, choć nie jest jeszcze zadowalający. Zależy nam, żeby polisy Ac, mieszkaniowe, turystyczne oraz dla małych i średnich firm stanowiły przynajmniej 30% portfela - dodaje.